Czy instalacja gazowa może uszkodzić silnik?

Wielu kierowców ze względów ekonomicznych decyduje się na zakup i montaż instalacji gazowej LPG w swoim samochodzie. Przed takim zabiegiem kierowcy często stawiają sobie pytanie – czy instalacja LPG może negatywnie wpłynąć na stan silnika?

Przyczyny montażu instalacji gazowej w aucie są oczywiste – wszak nikt nie przerzuca się na LPG, gdyż preferuje jazdę samochodem zasilanym gazem. Decyzja ta wiąże się wyłącznie z aspektami finansowymi. Niektóre dane wskazują na to, że koszty zakupu i montażu instalacji gazowej są w stanie zwrócić się po przejechaniu 10 tysięcy kilometrów. Dla kierowców robiących notorycznie przebiegi z rzędu kilkunastu tysięcy kilometrów różnica może być ogromna. W naszym kraju istnieje spora ilość specjalistycznych warsztatów samochodowych, w których montaż takiej instalacji zajmuje zaledwie kilka godzin. Jeżeli przerzucenie się na zasilanie samochodu gazem przynosi tyle korzyści, to dlaczego wciąż niewielki procent kierowców decyduje się na taki zabieg?

Odpowiedź jest prosta. Reszta wierzy, że instalacja gazowa prędzej czy później będzie miała negatywny wpływ na stan jednostki napędowej i doprowadzi samochód do mizernego stanu technicznego. I niestety trudno odmówić im racji. Często po kilkunastu tysiącach pokonanych kilometrów zaczyna pojawiać się nierówna praca silnika na biegu jałowym, w dalszej eksploatacji auto zaczyna samoczynnie gasnąć, aż problemy zaczynają dotykać układu zapłonowego.

W tym momencie często kierowcy nie podejrzewają problemów związanych z montażem instalacji gazowej. Po wizycie w warsztacie samochodowym okazuje się, że naprawa będzie wiązała się z wymianą głowicy. Jak większość z Was dobrze wie – głowica silnika nie należy do tanich auto części. Przeważnie właścicieli samochodów wyposażonych w instalację gazową nie stać na tak kosztowne naprawy i w tym miejscu kończy się ich przygoda z samochodem. Co uszkodzenie głowicy ma wspólnego z paliwem stworzonym w oparciu o mieszankę propanu i butanu?

LPG to całkiem inne paliwo niż benzyna oraz olej napędowy, a co za tym idzie wszelkie procesy, które następują w komorach spalania odbywają się w inny sposób. Wiąże się to przede wszystkim z wyższą temperaturą towarzyszącą spalaniu mieszanki. Elementy głowicy w zależności od producenta, stanu zużycia oraz marki samochodu są mniej lub bardziej odporne na działania termiczne. Problemy zaczynają się od przesłanek opisanych akapit wyżej. Nierówna praca silnika w pozycji „luz” oraz problemy z rozruchem równie dobrze mogą pojawić się po 50 tysiącach pokonanych kilometrów jak i po dwukrotnie większej wartości. Niektóre uszkodzenia powstałe pod maską samochodu nie mają ścisłego powiązania z instalacją gazową, ale w tej montażu można dopatrywać się przyczyn. Mowa tu między innymi o pompach paliwa czy wtryskiwaczach, które poprzez brak właściwego smarowania w momencie rozruchu pojazdu mogą zostać zatarte. Dodatkowo powstawanie większej ilości pary wodnej przyspiesza wszelkie procesy korozyjne, które mogą dotknąć np. układ wydechowy. Częstym awariom pada również sonda lambda.

To tylko kilka typowych usterek wynikających bezpośrednio z użytkowania samochodu zasilanego gazem LPG. O wiele gorzej, gdy instalację gazową montują osoby z nieodpowiednimi kwalifikacjami. Poszczególne odmiany instalacji dedykowane są do konkretnych rodzajów silnika, a złe dopasowanie tych dwóch współpracujących elementów wyraźnie skróci okres eksploatowania  pojazdu. Warto zatem wybrać się do autoryzowanego serwisu, a dodatkowo nie oszczędzać na samej instalacji. Jak widać – instalacja gazowa ma realny wpływ na stan poszczególnych części silnika. Jedynym ratunkiem wydaje się być jej systematyczna i specjalistyczna obsługa, która z pewnością pozwoli wydłużyć okres eksploatowania auta zasilanego autogazem.

Autor: Robert Juszcz, AutoParto.pl